Cofała z lasu na drogę krajową, zajechała drogę motocykliście. Mężczyzna jest w ciężkim stanie (zdjęcia)
15:16 05-07-2025 | Autor: redakcja
fot. policja
Policjanci ustalili już wstępne okoliczności wypadku, jaki miał miejsce dziś w miejscowości Stasinów. Jak już informowaliśmy, około godziny 10:30 na drodze krajowej nr 63, między Radzyniem Podlaskim a Wisznicami, zderzyły się dwa pojazdy: samochód osobowy i motocykl. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja.
Jak wyjaśnia podkomisarz Piotr Mucha z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim, kierująca samochodem osobowym marki Skoda Octavia cofała z leśnej drogi gruntowej. 41-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego nie upewniła się czy manewr ten może wykonać bezpiecznie, w wyniku tego zajechała drogę poruszającemu się główną trasą motocykliście.
Kierujący jednośladem 28-laatek z powiatu wołomińskiego doznał poważnych obrażeń ciała i po udzieleniu mu pierwszej pomocy, został śmigłowcem LPR przetransportowany do szpitala. Do placówki medycznej przewieziono także kobietę ze skody oraz podróżujące z nią czworo dzieci w wieku od 10 do 15 lat.
Policjanci cały czas prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie. Droga w miejscu wypadku przez kilka godzin była całkowicie zablokowana.
fot. policja
fot. policja
Znaleźli się eksperci od prędkości. Widzieliście samochód po zderzeniu z łosiem? Auto dostało w bok, raczej słabo chronioną część. „Podziwiam” kierowców, którzy wyjeżdżają tyłem na w sumie ruchliwą drogę, jeszcze z lasu – miejsce o ograniczonej widoczności. Lepiej wjechać tyłem w ścieżkę i później wyjechać przodem. Ale to już jest konieczność planowania przyszłych manewrów i wymaga pewnej umiejętności manewrowania autem.
Gdyby jechał 200, jak niektórzy mniej inteligentni tu twierdzą, to ta skodzina byłaby na pół przecięta, a w wypadku byłoby kilka zgonów. Ludzie, co wy macie w tych saganach że jak motocyklista to znaczy: zapieraalał? Czy jest tu ktokolwiek kto obczaja prawa fizyki? Co wam te motocykle przeszkadzają? Wiem że są motocykliści wariaci ale na tej samej zasadzie są i kierowcy aut niezbyt normalni a o nich tak nie piszecie! Coraz częściej dochodzę do wniosku że redakcje które blokują możliwość komentowania, mają jednak rację…
Przecięta na pół? A co on jest urwa? Robocop?
Bezrozumny babsztyl.
Choćby jechal milion, wymusiła. Tyle w temacie. Skoda + baba, dziwne, ze nie Fabia. No i oczywiście 7 wypadek pod rząd z udziałem KIERUJACEJ. Była Penta, była Hexa no to Hepta!:) Dadzą nam kierujące dojsc do dyszki?
Expect the unexpected.
Moturzysta tez musiał ładnie sypac tym niebieskim łodukarzaczem
Jechali w grupie kilku motocyklów, nie jechali szybko. Po zniszczeniach widać, że nie pędził. Nie wiesz, to nie wypowiadaj się „techniku”, wracaj do uprawy buraków
No to się babina teraz wykosztuje….
Patrząc tak na uszkodzenia tej Skody a nie jest to zbyt „miękki” samochód to motocyklista musiał jechać z cała pewnością nie mniej niż 150 a nawet jestem przekonany ze mogło to być 180-200km/h. Domniemam jednak że kobieta pewnie patrzyła czy może wyjechać. Nie widziała nikogo na odcinku ze 100-150m i rozpoczeła jazdę. W tym czasie nadjechał motocykl z dużą prędkością i to jest finał. Motocykl przy szybkości 150km/h przejedzie przez sekundę ok.42m przy prędkości 200km/h w sekundę przejedzie ponad 55m a więc przejechanie tych 100-150m motocykliście zajęło 2-3 sek. Co w tym czasie mogła zrobić kierująca nawet jak już zauważyła jadącego motocyklistę? Nic, co najwyżej zdążyłaby tylko nacisnąć hamulec. Nie była w stanie uniknąć zderzenia. Czy na pewno jest to jej wina?
Tak. Jej wina. 100% tylko i wyłącznie jej. Możesz sobie dorabiać historie, ale to nic nie zmieni. Słaby z ciebie obserwator
Nie bądź miekiszon, motocyklista jechal 400 km/h
Bez Kozery powiem: pińset!
Tak.
Idź do policji panie technik. Kolejny „mądry”
A tam.. 200, od razu 500 km/h jechał. Oczywiście znów wina motocyklisty. Mimo że miał pierwszeństwo. Kolizję spowodowała skoda, więc czego nie rozumiesz?
Czy jechał by motor czy inne auto to było by dokładnie to samo. Też byś napisał że kierowca samochodu jechał 200km/h?
Z dziećmi w środku i taka mega nieodpowiedzialność 🤦
Z miejsca powinni jej odebrać dożywotnio prawo jazdy, bez dyskusji. I pewnie któreś z małoletnich dzieci siedziało z przodu. Ciekawe czy te z tyłu siedzące miały pasy zapiete? Skoro cała 5-ątka trafiła do szpitala.
Nie masz pojęcia o czym mówisz. Przy 200km/h z motoru zostałoby tylne koło, a przednie zlałoby się z drzwiami kierowcy. Nie masz pojęcia jaką energię kinetyczną ma motor jadący z prędkością 150 km/h.
Wystarczy sobie wyszukać testy zderzeniowe Octavii z 2004 roku (gdzie dach gnie się nawet w teście zderzenia czołowego), żeby sobie wyrobić opinię na temat rzekomej „pancerności” tego wehikułu.
Do tego tam rozbijano samochód nowy, a nie 20-letniego „chrupka”.
Testu ze sztywnym słupem dla Octavii 2 nie znalazłem, ale dla Superba z 2003 roku uderzenie w sztywny słup przy prędkości ledwie 29km/h skończyło się „bananem” – jadący 90 km/h (czyli przepisowo w miejscu wypadku) motocyklista ma większą energię kinetyczną niż sunący 29 km/h bokiem samochód.
Wnioski wyciągnąć łatwo – wystarczyło nie spać na fizyce w podstawówce.
Na mój gust przydzwonił jadąc 65-70 km/h, ile jechał przed przydzwonieniem nie ma znaczenia, bo winę ponosi wymuszająca.
A Ja jestem pewien że on jechał 300 – 320 km na godzinę bo uszkodzenia są z znaczne. Kobieta jest niewinna i nie może za to odpowiadać że to suzuki walneło w nią jak grom z jasnego nieba. Selekcja naturalna po prostu.
Ja myślę, ze jechal conajmniej 500.
Zieloni pobijają stawkę Jechał 550
Niebiescy 1000!
600 to miał w momencie uderzenia, a zdołał nieco przyhamować!
Kobieta narobiła sobie niechcący kłopotów bo zamiast Niej powinien mu wyleźć łoś na czterech nogach – jego brat i by nie odpowiadał karnie
Za wolno jechał
Ślepa baba i naddźwiękowy przecinak. Skutki widać…