Pomimo okresu zimowego członkowie Grupy Rowerowej „MTB Kazimierz Dolny i okolice” wcale się nie nudzą. Jest to czas, kiedy wyruszają pieszo odwiedzając zarówno te dobrze znane, jak też niedoceniane miejsca. Przy tym warto wskazań na doskonałą atmosferę.
Mówią o sobie, że są młodzieżą 60+. Łączy ich pasja do wypraw rowerowych. Teraz pokonanie przez nich dystansu 70 km na dwóch kółkach to sama przyjemność. Nieśmiało zaczynali od wycieczek mierzących około 30 km.
Znów powracamy do tematyki naturalnej produkcji cydru na Lubelszczyźnie. Jak się okazuje nadal jest to zjawisko marginalne. Sadów jabłkowych wydaje się być w regionie całkiem sporo. Ale lubelskich sadowników i cydrowników w jednej osobie można policzyć na palcach jednej ręki.
To jest opowieść o starym młynie w Bełżycach, który liczy już sobie ponad 90 lat. Jego losy splatają się od trzech pokoleń z dramatyczną historią rodziny Kasperskich.
Kto z kierowców nie zna Gościńca „Cegielnia” koło Ryk przy dawnej drodze krajowej relacji Lublin – Warszawa? To wyjątkowy obiekt. Widać go z daleka. Wysoki komin z cegły. A wielki piec jest zaadaptowany na stylową restaurację.