Kolejne środowiska przyłączają się do protestu rolników. Niedawno o możliwości wznowienia swojej akcji informowali przewoźnicy, coraz głośniej swoje niezadowolenie wykazują pszczelarze, a teraz wiadomo już, że na drogi wyjdą też myśliwi.
Na kilku drogach krajowych i wojewódzkich w naszym regionie rozpoczną się w piątek akcje protestacyjne rolników. Trasy mają być zablokowane. Pikietujący wskazują, iż walczą też o bezpieczeństwo żywnościowe kraju.
Rolnicy ogłosili strajk generalny. Zapowiadają, że w przyszłym tygodniu zablokowane zostaną drogi i przejścia graniczne. Jednocześnie apelują do społeczeństwa o wyrozumiałość.
Podczas akcji protestacyjnej w województwie łódzkim, lider Agrounii Michał Kołodziejczak ogłosił, że rolnicy niebawem zorganizują podobne protesty w całym kraju. Ma to nastąpić w ciągu maksymalnie czterech tygodni.
W środę w całym kraju rolnicy w ramach swojej akcji protestacyjnej, planują zablokować wiele najważniejszych dróg. Jak podkreślają, osoby, które utkną w korkach lub nie będą mogły dojechać do pracy, powinni winić za to rząd i posłów, którzy "mają gdzieś problemy zwykłych ludzi, udają, że nie widzą problemu".