Za dużo wypił i zaczął być agresywny. Kiedy pozostali chcieli go uspokoić, poszedł do domu po pistolet. Była to broń czarnoprochowa, na którą nie jest wymagane pozwolenie.
Postanowili wyrównać rachunki, więc sięgnęli po nielegalnie posiadaną broń. Zaczęli ostrzeliwać domy. Pierwsi z podejrzanych już usłyszeli zarzuty.
Policjanci zostali zaalarmowani o strzelaninie przed jednym z lokali gastronomicznych. Była też mowa o rannej osobie. Mężczyzna odpowiedzialny za całe zdarzenie został zatrzymany.
Kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności grozi Łukaszowi W., który w trakcie imprezy oddał dwa strzały do 60-latka. Przyznał się do winy, trafił do aresztu.
W trakcie imprezy zaczął zachowywać się agresywnie wobec pozostałych osób. Kiedy jeden z uczestników starał się go uspokoić, wyciągnął broń i zaczął do niego strzelać.