Z zalewu w Nieliszu wyłowiono już ponad 1,3 tony śniętych ryb. Wszystkie są jednego gatunku. Wiadomo już, że woda jest czysta. Wykryto za to wirusa i pasożyta. Wędkarze potwierdzają nam, że problem ten jest znany od kilku lat.
Wiadomo już, że pisklę lubelskich sokołów nie padło z przyczyn naturalnych. Tak jak podejrzewano, przyczyną jego śmierci był silnie toksyczny pestycyd.
To, co przypuszczano na samym początku, znalazło potwierdzenie w wynikach badań. Lubelskie sokoły zatruły się silnym i zakazanym związkiem chemicznym. Wykorzystywany on jest właśnie w celu eliminacji ptaków drapieżnych.