To miał być kolejny, wspólny wypad na ryby nad rzekę. Z połowów wrócił jednak tylko jeden z mężczyzn. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura.
W najbliższym sąsiedztwie przepływających przez Lublin rzek: Czechówki, Bystrzycy oraz w korycie Czerniejówki na dobre już zamieszkały bobry. Od kilku lat spotyka się tu coraz więcej pojedynczych osobników, zaś ślady ich działalności są bardzo dobrze widoczne i zaczynają być coraz dotkliwsze oraz kosztowniejsze.
Bobrom tak spodobało się w Lublinie, że wbrew decyzji urzędników, nie zamierzają opuszczać rzeki Czechówki. Rozstawione pułapki omijają szerokim łukiem.
Od pewnego czasu w Lublinie można zaobserwować destrukcyjne działanie bobrów w kilku lokalizacjach. Chodzi głównie o niszczenie miejskich drzew, a także budowanie żeremi, które sprawiają, że pobliskie im tereny zalewa woda. Jak ustaliliśmy, sytuacja z tymi zwierzętami jest...patowa.
W minioną sobotę strażacy z terenu powiatu łęczyńskiego ratowali dwa bobry uwięzione na zaporze wodnej. Akcja trwała ponad dwie godziny i zakończyła się uwolnieniem zwierząt.