Dyrekcja szpitala w Łęcznej potwierdziła, że kobieta, która zmarła przy ogrodzeniu placówki to pacjentka, która wyszła od lekarza. Zapewnia jednak, że wizyta była standardowa, a kobieta nie zgłaszała dolegliwości.
Oprócz policji i prokuratury, sprawę śmierci młodej kobiety, jaka miała miejsce przed szpitalem w Łęcznej, postanowił zbadać również Rzecznik Praw Pacjenta. Obecnie oczekuje on na stanowisko placówki.
Wyszła z budynku szpitala, po dojściu do ogrodzenia osunęła się na ziemię. Życia kobiety nie udało się uratować. Przyczyny jej śmierci będą teraz szczegółowo wyjaśniane.
Pomimo wysiłków lekarzy, w weekend zmarła 2-latka z Leżachowa, która w lutym doznała ciężkich poparzeń prawie całego ciała w wyniku pożaru domu. Dziewczynka przebywała w szpitalu w Łęcznej.
W szpitalu w Poznaniu zmarła pacjentka zakażona koronawirusem. Kobieta miała 57 lat, jako pierwsze w Wielkopolsce trafiła do szpitala.