Wysokie ceny rowerów elektrycznych sprawiają, iż jednoślady te często stanowią zainteresowanie złodziei. Jak się okazuje, trafiają one m.in. na Ukrainę. W ostatnim czasie zanotowano kilka tego typu przypadków.
Policjanci z Radzynia Podlaskiego zatrzymali mężczyznę, który ukradł rower stojący przy jednym z lokali gastronomicznych na terenie miasta. Sprawcą kradzieży okazał się 25-latek. Mężczyzna został ukarany mandatem na kwotę 3 tys. złotych.
Ojciec kupując synowi rower, w jego konstrukcji ukrył nadajnik. Kiedy jednoślad został skradziony, śledził trasę, jaką pokonuje. Sygnał ze Szwecji zaprowadził na Lubelszczyznę.
31-letni mieszkaniec Lublina odpowie za kradzieże rowerów wartych ponad 12 tysięcy złotych. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawiania wolności.
Zaledwie po kilku godzinach, od opublikowania apelu, skradziony rower wrócił do swojego właściciela. Chłopiec sam zbierał na niego pieniądze i bardzo przeżył utratę jednośladu. Na szczęście wszystko zakończyło się pozytywnie.