W czwartek rano odbyła się konferencja prasowa wicepremiera-ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Dotyczyła ona sprawy ujawnienia przez portal onet.pl informacji o zatrzymaniu trzech żołnierzy, którzy oddali ostrzegawcze strzały w kierunku agresywnych migrantów na granicy polsko-białoruskiej. - Jeżeli ktokolwiek przekroczył uprawnienia, wykroczył poza uprawnienia zostanie ukarany, zostaną wyciągnięte konsekwencje - zapowiedział szef MON, odnosząc się do zatrzymania żołnierzy na granicy.
Wczoraj wieczorem strażacy z OSP w Stoczku Łukowskim przeprowadzili nietypową interwencję. Druhowie uwalniali ręce mężczyzny z kajdanek.