Za kradzież paliwa mógł otrzymać mandat. Mężczyzna jednak zaczął wyzywać policjantów, którzy go zatrzymali, a następnie ich zaatakował. Stanie za to przed sądem.
Dłuższy czas chodził wokół radiowozu obserwując policjantów. W pewnym momencie dobiegł do pojazdu, przymknął boczne drzwi i w kierunku funkcjonariuszy skierował strumień gazu łzawiącego.
Policjanci z VI komisariatu chcieli wylegitymować podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Ten jednak postanowił skuteczni im to uniemożliwić. Zaatakował funkcjonariuszy i chciał uciec. Został zatrzymany.
Kilkudziesięciu policjantów, psy tropiące, drony i śmigłowiec - wszystko to było zaangażowane w poszukiwania mężczyzny, który uzbrojony w siekierę i widły uciekł po tym, jak zaatakował funkcjonariuszy. Udało się go zatrzymać.
Nie ustają poszukiwania 42-letniego mieszkańca miejscowości Naklik, który zaatakował policjantów, a potem uciekł do lasu. Mężczyzna był leczony psychiatrycznie i może być niebezpieczny.