Najpierw majówka rozpieściła nas letnią pogodą, a potem nadeszło duże ochłodzenie i ujemne temperatury przy gruncie. Czy pogoda „oszalała”? Przecież klimat nam się ociepla, kurtki i ciężkie buty już dawno pochowane w szafach, na targowiskach i w sklepach ogrodniczych w najlepsze trwa sprzedaż rozsad roślin ciepłolubnych, zwłaszcza pomidorów i papryk, a tu znowu przymrozki?! Co wy, klimatolodzy, zrobiliście z tą pogodą? Odpowiedź na te pytania w poniższym artykule.
Piękna pogoda w tegoroczną majówkę zachęca do aktywnego spędzenia wolnego czasu. Warto wybrać się do Polskiego Parku Narodowego, aby pospacerować jedną z malowniczych ścieżek przyrodniczych. Polecamy ścieżkę "Spławy", wiodącą drewnianymi kładkami przez las, który obecnie przybrał wiosenną szatę. Mniej więcej w połowie drogi dotrzecie do Jeziora Łukie, gdzie będziecie mogli wypatrzyć m.in. skrzydlatych mieszkańców Polskiego Parku Narodowego.
Ruszyło pierwsze tegoroczne koszenie trawy przy lubelskich ulicach. Miejscy urzędnicy wskazują, że podobne prace będą realizowane 3 lub 4 razy w sezonie. Jednak w niektórych miejscach kosiarki raczej w tym roku już się nie pojawią.
Po raz pierwszy od 50 lat temperatura w marcu przekroczyła 26 st. Celsjusza. Średnia wieloletnia temperatura dla ostatniego dnia miesiąca to 11 st. Celsjusza.
W niedzielę lubelskie środowiska rowerowe żegnając zimę i witając wiosnę rozpoczęły tegoroczny sezon. Nie zabrakło oczywiście Marzanny. Przed laty tego typu wydarzenia organizowano cyklicznie, w tym roku postanowiono powrócić do tej tradycji.