Mieszkanka powiatu hrubieszowskiego znalazła w telewizji uzdrowiciela, który leczył ją telefonicznie i co więcej przez ekran odbiornika. Dolegliwości kobiecie przechodziły, a 67-latka po każdym seansie czuła się coraz lepiej. Kilkanaście razy wpłacała przy tym pieniądze na podane konto bankowe. Padła obietnica, że pieniądze wrócą. Nie wróciło jednak...ponad 120 tys. złotych.