Dzięki reakcji świadka 57-latek, który wsiadł za kierownicę peugeota mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu stanie przed sądem. Oprócz dotychczasowych konsekwencji prawnych jakie grożą za jazdę „na podwójnym gazie” sąd może również orzec o przepadku należącego do niego pojazdu.
Niemal 3 promile alkoholu w organizmie miał zatrzymany przez świadka, nietrzeźwy kierowca renaulta. Zgłaszający zwrócił na niego uwagę, ponieważ jechał na trasie Tomaszów Lubelski - Bełżec całą szerokością jezdni, łamiąc przy tym przepisy ruchu drogowego i nie bacząc na to, że w pojeździe ma przebitą oponę.
Ignorując wskazania sygnalizacji świetlnej doprowadził do kolizji i zaczął uciekać. Tym razem świadek nie zastanawiał się ani chwili i ruszył za sprawcą. Udało mu się go zatrzymać.
Do tymczasowego aresztu trafił 41-latek oraz jego 34-letni kompan. Mężczyźni podejrzani są o wywieranie wpływu na pokrzywdzoną będącą świadkiem w postępowaniu toczącym się wobec jednego z mężczyzn oraz stosowanie wobec niej groźby bezprawnej, w celu zmiany jej zeznań.
35-latek kierujący busem podejrzanie przemieszczał się ulicami Świdnika. Jego zachowanie za kierownicą zauważył świadek i powiadomił policjantów. Jak się okazało mężczyzna siedzący za kierownicą peugeota miał 3 promile alkoholu.