Sąd Apelacyjny nie przychylił się do wniosku obrony, która żądała złagodzenia kary dla 42-latki skazanej za zabójstwo syna. To samo dotyczy żądania prokuratury, która domagała się dla kobiety dożywocia.
Na wokandę wróciła sprawa byłej prezes Bractwa Miłosierdzia im. Św. Brata Alberta Moniki S. Po tym, jak została skazana na 25 lat pozbawienia wolności, jej obrońca uznał, że kara jest zbyt surowa. Wprost przeciwnie uważa zaś prokurator.
Była prezes lubelskiej organizacji charytatywnej została skazana na 6 lat więzienia. Obecnie odbywa ona wyrok 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo swojego syna.
Z jednego z zamojskich hosteli skradziono fotel, krzesło, szafkę nocną, lampkę, poduszki i pościel. Jak się okazało, za kradzieżą stała 31-latka, która skradzione łupy przewiozła do domu taksówką. Za kradzież może jej grozić do 5 lat więzienia.
Zamojscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który włamał się do hostelu. 38-latek był już wcześniej notowany, tym razem usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem.