03/07/2024
690 680 960

Minister rolnictwa spotkał się z protestującymi w Zosinie rolnikami. Długie i merytoryczne rozmowy (zdjęcia)

Kilka godzin trwały rozmowy rolników z ministerstwem rolnictwa Czesławem Siekierskim, jakie odbyły się dziś w Zosinie. Protestujący wskazali, iż pojawiło się światełko w tunelu.

W sobotę z rolnikami protestującymi przy przejściu granicznym w Zosinie spotkał się minister rolnictwa Czesław Siekierski. W rozmowach brało udział kilkadziesiąt osób, poruszane były główne problemy, z jakimi przyszło zmagać się rolnikom z naszego regionu i nie tylko. Po zakończeniu spotkania ogłoszono, że rozmowa była długa, jednak merytoryczna i tylko na argumenty.

Czesław Siekierski podkreślał, że rolnictwo przeżywa trudne chwile, przede wszystkim chodzi o opłacalność i utrzymanie produkcji. Wskazał, że nadmierne otwarcie, jakie zostało zaproponowane i wprowadzone przez Unię Europejską doprowadziło do trudnej sytuacji rolników w krajach graniczących z Ukrainą. Zaznaczył też, że polskie rolnictwo nie wytrzyma konkurencji z Ukrainą, gdzie każdy wie jakie są tam ziemie i skala produkcji. Do tego nie ma tam tych wszystkich standardów i wymogów, jakie zostały nałożone na polskich rolników.

– Rozmawiamy z Unią Europejską i z rolnikami. Rozmawiamy z Ukrainą na szczeblu ministerialnym i w grupach roboczych aby ustalić warunki wymiany handlowej. Oczywiście najprościej byłoby zamknąć granicę. Jednak Polska miała w ubiegłym roku w bilansie handlowym 6 mld euro nadwyżki. W rolnictwie import z Ukrainy wyniósł 1,7 mld euro a eksport z Polski na Ukrainę ponad 1 mld euro. To nie wygląda tak źle, jednak problem jest w tum, że nie mamy pełnej kontroli nad tranzytem – mówił minister.

Z kolei sekretarz stanu Stefan Krajewski wskazał, że z problemów, jakie należy jak najszybciej rozwiązać, to wywiezienie polskiego zboża, jakie rolnicy mają w swoich magazynach oraz wykreślenie tych wszystkich irracjonalnych zapisów Zielonego Ładu. Musi on być dostosowany do potrzeb rolników, a nie odwrotnie. Do tego dochodzi jak najszybsze wypłacenie środków pomocowych, gdyż rolnicy niebawem muszą zaczynać wiosenne prace a to kosztuje.

– Ceny środków produkcji są bardzo wysokie, a rolnicy nie mają żadnego wpływu na to po ile sprzedają swoje produkty i stąd oczekują pomocy ze strony Unii Europejskiej i budżetu krajowego – stwierdził Czesław Siekierski dodając, że jego zdaniem Unia Europejska powinna partycypować w pokryciu części kosztów, które się wytworzyły z powodu trwającej od dwóch lat wojny w Ukrainie i napływie produktów rolnych. Przypomniał, że Ukraina w sensie rynkowym jest już w Unii Europejskiej przez co niekontrolowany napływ produktów zdestabilizował rynki rolne, zwłaszcza w Polsce i krajach graniczących z Ukrainą.

Szef resortu rolnictwa zapewnił, że w poniedziałek jedzie do Brukseli na posiedzenie unijnej rady ministrów ds. rolnictwa, gdzie przedstawi postulaty złożone przez rolników.

34 komentarze

  1. Prawdziwy Polak

    Szczury przynajmniej mają wybór. Jak żrą trutkę to mają trupią czaszkę przed ryjem. Jak w 45. Nas się zapewnia, że pomagamy braciom

  2. Pogonimy lewactwo i pełowskie szumowiny .

  3. Gdzie peło tam długi i dno won z Polski złodzieje

  4. Ciekawe, kiedy zaczną wpływać pozwy do Sądów od organizatorów blokad o odszkodowania dla właścicieli firm transportowych, co stracili stojąc w korkach na blokadach zamiast rozwozić towar.

    • Kuba oni stoją z nami. W wielu miejscach popierają rolników. Nie każdy jest antypolakiem jak Ty.

      • Ja też popieram, ale nie utrudniajmy przez tak długi okres czasu życia innym mieszkańcom i pracownikom.

  5. Sprzedawczyki u władzy Polska w ruinie.

  6. Nikt nie rozmawia z EU Tusk wycofuje pozwy przeciw Unii odnośnie polityki klimatycznej..!!

  7. Krym byl i powinien być zawsze Rosyjski, taka prawda!!! Putin walczy o swoje

  8. Rolnicy glosowalisvie na niego to teraz go na taczke a nie rozmowy smieszne ktore nic wam nie dadzą myslicie wogole cokolwiek

Dodaj komentarz