W sobotę rusza Rajd Nadwiślański. Na zawodników czeka 10 odcinków specjalnych (mapy)
20:43 17-05-2024 | Autor: redakcja
Bazą Rajdu jest teren hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Lubelskiej. Oprócz ceremonii startu i mety, w tym miejscu zlokalizowana została też strefa serwisowa. To tu samochody przejadą przez rampę przed rozpoczęciem walki na pierwszym odcinku specjalnym a zwycięzcy odbiorą puchary. Pojazdy i ich załogi można było dziś podziwiać zarówno przy hali, jak też na trasie.
Piątek był bowiem dnień organizacyjnym, podczas którego przeprowadzone zostały procedury odbiorów, a załogi zapoznawały się z trasą. A ta ma łącznie blisko 135 kilometrów. Na zawodników czeka 10 odcinków specjalnych.
Na sobotę zaplanowano cztery odcinki specjalne w postaci dwóch pętli z powtarzającymi się odcinkami Zakrzów i Wilków. Pierwszy samochód ruszy na trasę próby Zakrzów 1 o długości 11,3 kilometra dokładnie o 13:40. Niespełna godzinę później, o 14:30, rozpocznie się pierwszy przejazd odcinka specjalnego Wilków.
Przed drugą pętlą, która ruszy o 17:32 kibice będą mieli okazję przyjrzeć się pracy zespołów podczas wizyty w strefie serwisowej. Pierwsze auta wjadą do serwisu o godzinie 15:52. Oczywiście nie należy też zapominać o ceremonii startu, którą zaplanowano na godz. 12:30. Pierwszy dzień Rajdu Nadwiślańskiego zakończy ponowny przejazd OS Wilków ze startem o 18:22. W niedzielę wyjazd ze strefy serwisowej zaplanowano na godz. 8:15 i 11:42. O 8:55 zawodnicy pojawią się na odcinku specjalnym Garbów 1, o 9:25 na OS Jastków 1 a o 10:10 na OS Kurów 1. Ceremonia Mety nastąpi o 14:40.
W imprezie weźmie udział cała czołówka krajowego czempionatu z ubiegłego sezonu. Aktualni mistrzowie Polski w klasyfikacji generalnej Grzegorz Grzyb i Adam Binięda pojadą Skodą Fabia Rally2 Evo, podobnie jak wicemistrzowie Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski. W Fordzie Fiesta Rally2 zobaczymy zaś trzecią ekipę ubiegłej rywalizacji, Jarosława Kołtuna i Ireneusza Pleskota. Łącznie na odcinkach Rajdu Nadwiślańskiego pojawi się 9 aut najwyższej klasy.
I pewnie zamkną drogi publiczne.
Nie mają gdzie się wściekać? Niech jadą na tor.
No właśnie nie mają gdzie się ścigać dlatego wybrali takie miejsca gdzie jest trochę zakrętów a stosunkowo mało będą przeszkadzać.