W niedzielę większość osób, które spędzały długi weekend poza domem, będzie wracać do miejsc zamieszkania. Na drogach w kraju i regionie będzie wzmożony ruch pojazdów. Nad bezpieczeństwem podróżujących czuwają policjanci, którzy sprawdzają czy kierowcy przestrzegają przepisów ruchu drogowego.
Z dobrymi prognozami pogody i chęcią aktywnego wypoczynku Polacy wchodzą w wyjątkowo długą majówkę. Wolne miejsca topnieją z dnia na dzień głównie w górach, ale co trzeci wyjeżdzający planuje pobyt nad Bałtykiem. Wyjedziemy raczej na 3-4 dni i tylko 6% wypoczywających przedłuży majówkę do dziewięciodniowego urlopu. Czas spędzimy w ruchu na rowerach lub kajakach albo na zwiedzaniu – wynika z ankiety Nocowanie.pl przeprowadzonej wśród tysiąca turystów.
Majowy kalendarz jest w tym roku wyjątkowo łaskawy dla miłośników przedłużonych weekendów. Wystarczy wziąć jeden dzień urlopu z pracy, żeby mieć pięciodniowy wypoczynek. Jeśli weźmiemy trzy dni wolnego - wielka majówka może trwać dziewięć dni. Polacy chętnie korzystają z tej opcji. Rezerwacji na majowy weekend jest o 61% więcej niż w zeszłym roku, a do opłacenia wyjazdu chętnie wykorzystujemy bon turystyczny - wynika z analizy przeprowadzonej przez platformy Noclegi.pl i Nocowanie.pl.
W trakcie długiego weekendu majowego na drogach regionu doszło do 21 wypadków drogowych, w których na szczęście nikt nie zginął, natomiast 24 osoby odniosły obrażenia. Policjanci zatrzymali 125 nietrzeźwych kierujących. Na drogach woj. lubelskiego doszło także do 202 kolizji drogowych.
Wielu z nas spędzi długi weekend majowy poza domem. Narodowy Fundusz Zdrowia podpowiada, gdzie znaleźć pomoc medyczną w świąteczne dni.