Ksiądz Mirosław Matuszny po dwóch dniach musiał zakończyć swoją odbywającą się na ulicach miasta modlitwę się w intencji oddalenia zarazy oraz przed utratą wiary. Otrzymał też zakaz realizowania wszelakich publicznych inicjatyw.
Jeden z lubelskich księży postanowił każdego dnia wieczorem, na razie do końca marca, przemierzać ulice swojej parafii, aby modlić się o oddalenie zarazy. Chodzi sam, do parafian apeluje o modlitwę w domach.