Sporo zamieszania narobił wczoraj wieczorem w centrum Lublina mężczyzna, który wszedł na żurawia na budowie. Do akcji ruszyli policjanci, strażacy i ratownicy medyczni.
Znane są okoliczności wczorajszego, groźnego zdarzenia drogowego w miejscowości Góry. Doszło tam do wywrócenia się samochodu ciężarowego. Na szczęście w zdarzeniu nikt poważnie nie ucierpiał.
Wczoraj po południu obywatel Łotwy kierujący ciężarówką przewożącą paliwo, zjechał na pobocze. Tam pojazd uderzył w barierę energochłonną i przechylił się opierając się o nią. Istniało ryzyko, że dojdzie do przewrócenia się cysterny. Do późnych godzin nocnych droga krajowa nr 17 była zablokowana.
Koniecznością sprowadzenia dźwigu do przeładunku kontenerów zakończyła się kontrola pojazdu przewożącego dwa kontenery cysterny z towarem niebezpiecznym, ale to niejedyne zaskoczenie czekające na kontrolujących w tym dniu.
Pracownicy jednej z budów dostrzegli, że zaczyna się palić... żuraw. Zaalarmowali służby ratunkowe i sami przystąpili do działania.