W niedzielę Polska znalazła się w zasięgu oddziaływania ośrodka niżowego Annelie migrującego znad zachodniej części Europy na północny-wschód w kierunku nad Morze Bałtyckie. Do naszego kraju docierają wilgotne i gorące masy powietrza o cechach zwrotnikowych. Od drugiej połowy dnia przynoszą deszczu i silne burze, miejscami intensywne, zwłaszcza w zachodniej, południowo-zachodniej, północnej oraz centralnej części kraju.
Ubiegła doba przyniosła liczne, ale na ogół krótkotrwałe i intensywne burze. Dziś komórki burzowe, jeśli pojawią się, to również nie będą liczne i rozległe. Pierwsze z nich mogą powstać już około południa. Zjawiska burzowe prognozowane są dziś zwłaszcza na Roztoczu Środkowym.
Dziś w regionie prognozowane są gwałtowne burze, które lokalnie mogą przynieść opady kilkucentymetrowego gradu. Zagrożeniem będą również silne porywy wiatru do 90 km/h.
Od wtorku zaczęliśmy wkraczać w coraz cieplejszy okres synoptyczny. W środę nie odnotowano jeszcze upału w woj. lubelskim. Z danych pomiarowych IMGW-PIB wynika, że temperatura maksymalna wyniosła od 27.7°C w Zamościu, nieco cieplej na stacji Lublin-Radawiec 27.8°C. Natomiast najwyższa temperatura na stacjach synoptycznych PSHM została zmierzona we Włodawie i Terespolu, gdzie zmierzono 28.6°C i 28.3°C. Pierwszy dzień upalny w regionie pojawi się już czwartek.
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski oraz wicewojewoda Andrzej Maj spotkali się w poniedziałek z samorządowcami z gmin dotkniętych skutkami niekorzystnych zjawisk atmosferycznych.