Radny od marihuany zrezygnował ze stanowiska. Tłumaczy to względami osobistymi
20:05 10-01-2023 | Autor: redakcja
We wtorek, podczas sesji Rady Miasta Lubartów, radny Krzysztof Ż. złożył wniosek o zrzeczenie się mandatu. Uzasadnił go względami osobistymi. Jeszcze w ubiegłym roku zawiesił również swoje członkostwo w Miejskim Klubie Radnych PiS.
O Krzysztofie Ż. zrobiło się głośno kiedy to lubartowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie palącym w budynku Starostwa Powiatowego marihuanę. Na miejsce skierowany został patrol, a funkcjonariusze potwierdzili informację.
Jak wyjaśniała wówczas Jagoda Stanicka z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, mieszkaniec Lubartowa odpowie za posiadanie środków odurzających. Postępowanie nadzorem objęła prokuratura, gdyż dodatkowo w mieszkaniu radnego funkcjonariusze znaleźli 160 gramów suszu konopnego.
Po tych wydarzeniach radny złożył oświadczenie, w którym przeprosił rodzinę, wyborców oraz wszystkich, których zawiódł. Podziękował też za wsparcie, życzliwość, modlitwę oraz słowa otuchy, które spływały do niego ze wszystkich stron, a jak podkreślał, pozwalały mu spokojnie przeżywać ten kryzys.
Jeżeli chodzi o pracę w starostwie, wobec Krzysztofa Ż. podjęta została jedynie decyzja o nałożeniu kary porządkowej. Zastrzeżono jednak, iż dalsze kroki będą zależały od decyzji sądu w tej sprawie.
(fot. UM Lubartów)
pewnie za te koronkowie liściki. I sprawiedliwość w końcu dopadła :]
Najbardziej to mu ta modlitwa pomogła.
ktoś tam go musiał nadzwyczaj nie lubić w tej lubartowskiej radzie która wykańcza osoby niewygodne
No nie lubili go i podrzucili mu 160 gram,a on jako pierwszoławkowy prawy i sprawiedliwy Polak katolik myslał,że to kadzidło od księdza no to palił.
*gramów
wszyscy w PISie jak na haju
Zśikam się co można władzy TO NIE TOBIE SMRODZIE A MATA MIAŁ 1,5 I LUDZIE BOJKOTOWAC WYBORY I NIE DAJMY SIE SKŁUCIĆ BO IM O TO CHODZI PO-poszło wPIS-du