03/07/2024
690 680 960

Na razie apelują, niewykluczone jest jednak wprowadzenie zakazów. W wielu gminach pojawiły się problemy z wodą

Kilkukrotnie w ostatnich dniach wzrosło zużycie wody. Mieszkańcy używają jej do podlewania trawników czy napełniania basenów. To wszystko sprawia, że sieć staje się niewydolna.

17 komentarzy

  1. A Miasto Lublin podlewa trawę w Ogrodzie Saskim i to cały czas leje wodę zraszaczami nie daleko Pawi , cyrk , ile to wody na to idzie

  2. Rozumiem konieczność wprowadzenia czasowego zakazu napełniania basenów, mycia samochodów czy podlewania trawników. Da się wytrzymać. Ale zakaz podlewania ogródków to totalny bezsens. Przecież w tych ogródkach produkowana jest żywność, która po części zastępuje tą z marketów.

    • „Przecież w tych ogródkach produkowana jest żywność, która po części zastępuje tą z marketów.”

      I tu może być problem 😉

  3. Dobrodziej frasobliwy

    Przecież redakcja zapowiadała kataklizm zwany burzami i z tym związanymi katastroficznymi opadami deszczu.
    A broniła tej tezy jak mało która panienka cnoty w regionie.

  4. Tyle pieniędzy na utrzymanie i ciągłe problemy?

  5. Miasto inspiracji witane pokrzywami PO szyję.

  6. Może w tych gminach woda jest za tania. Podnieść ceny, to ludzie zaczną gromadzić deszczówkę do podlewania ogrodów

    • Żeby ją gromadzić to trzeba mieć skąd ją brać. Póki co to jakoś słabo z tym deszczem.

  7. Trawy w ogrodzie nie podlewam od dwóch lat, rzadziej koszę, jakoś rośnie.
    Mam mały skrawek z ogórkami, truskawkami i szczypiorkiem. Nic już nie mogę mieć swojego? I tak są przerwy w dostawach co chwilę. Teraz też w kranie nie mam wody (Konopnica). I jakieś ogłoszenia są (ale tylko w necie) o przekroczeniu parametrów mikrobiologicznych. To w końcu brak wody czy bakterie? Może nie o brak wody tu chodzi…
    I żadnego smsa nie dostałam o zakazie podlewania.

  8. Dziadunio z Willolowa

    Kacha, nie w tym problem. Jako rdzenny mieszkaniec Konopnicy pamiętam czasy, kiedy budowany był wodociąg i sieć gazowa. Trzeba wam wiedzieć, że nie zrobiła tego gmina, tylko Społeczny Komitet Budowy Wodociągu. Po prostu mieszkańcy się zebrali, co więcej złożyli na koszt wodociągu. Nie chodzi tu tylko o koszty przyłączy, ale całościowo położenie głównej rury, budowę stacji pomp (tzw. hydroforni). Urząd gminy pomógł tylko załatwić formalności. Wszystko to działało przez dobre 20 lat, aż zaczęli się tu masowo osiedlać ludzie spoza gminy. Nawet to sieć wytrzymała, bo była przecież modernizowana, ale później zjawili się deweloperzy. No i sory, ale podłączenia kilku(nastu) jednakowych domków do jednej cienkiej rury to żadna instalacja nie wytrzyma. Niby nie dostawali zgody na przyłączenie się do wodociągu, ale często robili to nielegalnie, bez wiedzy i zgody gminy, chociaż to ostatnie kilka lat. Wcześniej było radosne wydawanie warunków zabudowy i zgody na korzystanie z mediów gdzie popadnie. Gmina rządzi się wodociągiem jak swoim, a jak dzieci miejscowych, którzy faktycznie ten wodociąg zbudowali i sfinansowali, chcą postawić nowy dom przy domu rodziców, to nie dostają zgody na przyłączenie się do wodociągu i muszą wiercić studnię. Na skutek tego opada poziom wód gruntowych i spada wydajność ujęcia wody dla wodociągu. Ale budujcie dalej osiedla.

  9. Pompa w studni i podlewanie idzie na całego a woda z wodociągu tylko do celów sanitarnych. Zresztą nawet takie ciśnienie teraz słabe w wodociągu że zraszaczy na trawniku nie podnosi.

  10. konopnica co rok to samo, mieszczuchy sie sprowadziły i leją na potęgę trawki itd sam widzę dzień w dzień jak trawkę podlewają 3 osoby pochodzienia mieszczuchów

Dodaj komentarz