Urzędnicy ruszą w Polskę. Będą mierzyć grubość ścian, dachów i konstrukcje nieruchomości
14:44 02-08-2022 | Autor: redakcja
Planowane inspekcje będą kolejnym etapem budowania Zintegrowanego Systemu Ograniczania Niskiej Emisji (ZONE). W pierwszej fazie, zakończonej 30 czerwca br., właściciele i zarządcy nieruchomości złożyli w systemie 7 mln 375 tys. deklaracji dotyczących źródeł ogrzewania budynków. Kolejnym krokiem, jak wyjaśnia serwis Prawo.pl, będzie zebranie danych dotyczących ich parametrów oraz stanu technicznego.
– Dane zebrane podczas inwentaryzacji będą wprowadzane do ewidencji za pomocą elektronicznego formularza inwentaryzacyjnego, który jest zapisywany automatycznie po jego wygenerowaniu w systemie teleinformatycznym obsługującym ewidencję. Moduł inwentaryzacji zostanie udostępniony wraz z docelowym Systemem ZONE, które planowane jest w pierwszym kwartale 2023 roku – mówi Joanna Niedźwiecka, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Jak czytamy na portalu Prawo.pl, umówienie wizyty fachowca dokonującego pomiarów będzie możliwe online, bez konieczności wizyty w urzędzie, a przekazanie danych do systemu będzie dobrowolne. Osoby, które się na to zdecydują, mogą liczyć na konkretne benefity.
– Na podstawie przeprowadzonych inwentaryzacji budynków i przeglądów kominiarskich obywatel będzie mógł wygenerować i pobrać dokument uproszczonego audytu energetycznego, który będzie niezbędny we wnioskowaniu o przyznanie dofinansowania na termomodernizację swojej nieruchomości – wyjaśnia Joanna Niedźwiecka.
System ma pomóc urzędnikom efektywniej zarządzać kwestią ubóstwa energetycznego. W planowanym module finansowym będą oni mieli dostęp do kompleksowych danych na temat udzielonego wsparcia finansowego w postaci dotacji czy zasiłku. W wyniku wdrożenia nowych usług zyskają także ważne narzędzie wspierające m.in. wymianę starych kotłów grzewczych („tzw. kopciuchów”) – informuje Prawo.pl.
Pomysł wzbudza jednak pewne kontrowersje – nie tyle ze względu na sam fakt gromadzenia danych o nieruchomościach, ile ich planowanego zakresu.
– Zamiast informacji o grubości ścian potrzebujemy informacji, z jakich materiałów zostały wykonane. Nie mamy również danych o tym, czy i jak jest ocieplony stropodach, przez który ucieka najwięcej energii cieplnej. Dopiero posiadanie przez gminy pełnej informacji pozwoli na efektywnie wykorzystywanie dotacji – przekonuje Leszek Świątalski, dyrektor biura Związku Gmin Wiejskich RP.
(fot. lublin112.pl\źródło informacji: PAP MediaRoom)
ciekawe za ile czasu będą chcieli wiedzieć jakiego stolca oddałem?
Taa . Taka pani Ania czy Frania to wuja będzie wiedziała do czego ta miara i ściana .
Pani Krysia ma chodzić.
PO i PiS to złodzieje tylko każdy z nich miał inny system oszukania wyborców
Takie komentarze, przywracają jakaś nadzieję w ten naród która ostatnio całkiem przygasła
A czemu nie zawarli tych danych w samogw spisie samopowszechnym? Dwa razy kasę wyrzucać?
Bo mogłeś podać mniejszy metraż, a tak Ci dokładnie zmierzą i naliczą poprawnie podatek.
Już na pewno ich wpuszczę. Mój dom moja azyl, i wara im od niego. Dosyć już nas inwigilują pajace!!!
… zacznijcie od urzędów bo tam zimą za gorąco , wszędzie okna uchylone … kaloryfery na full
Sławojki też będą obmierzać?
Sławojki też bo muszą wiedzieć w jakich warunkach obywatel się wypróżnia i ile energii przy tym traci.
Mam jakiś ustawowy obowiązek wpuszczać domokrążców?
A będą mieli nakaz aby wejść do domu ? My house my castle
Nie wpuszczać do domów w razie czego psem poszczuć.