Czasami chwila nieuwagi wystarczy, aby dziecko beztrosko poszło w swoją stronę i tak jak na filmie znalazło się na ulicy. Na szczęście mało uczęszczanej przez samochody.
Na fatalny stan ulic Hajdowskiej i Zadębie skarżą się nasi czytelnicy. Jeszcze kilka lat temu nawierzchnia była idealna, jednak obecnie z roku na rok ulega degradacji. Naprawy pomagają zaledwie na kilka dni.