03/07/2024
690 680 960

Staranował volkswagena, zginęły dwie osoby. Obywatel Ukrainy odpowie za spowodowanie katastrofy

Obywatel Ukrainy stanie przed sądem oskarżony o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. W wypadku, do którego doprowadził, zginęło dwóch mężczyzn, także Ukraińców.

Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim zakończyła śledztwo związane z wypadkiem, jaki miał miejsce 30 lipca 2022 roku w miejscowości Zatyle w powiecie tomaszowskim. Około godziny 3, na drodze krajowej nr 17 między Hrebennem a Tomaszowem Lubelskim zderzyły się dwa pojazdy: autobus i samochód osobowy.

W wyniku zdarzenia, volkswagen dachował i uderzył w drzewo. Autem podróżowało dwóch mężczyzn, obywatele Ukrainy w wieku 39 i 51 lat. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi zmarł po przewiezieniu do szpitala. Szybko wyszło na jaw, że do wypadku doprowadził kierowca autobusu – 39-letni obecnie obywatel Ukrainy.

Jak wynika z ustaleń śledczych, Nazar M. kierując rejsowym autobusem poruszał się w kierunku przejścia granicznego. Na skrzyżowaniu podjął manewr wyprzedzania jadącego przed nim innego autobusu. W tym czasie jadący przed pojazdami kierowca osobowego volkswagena zaczął skręcać w lewo.

Wyszło też na jaw, że 39-latek poruszał się znacznie szybciej niż dozwolona w tym miejscu prędkość. Miał bowiem jechać 100 km/h na obszarze objętym ograniczeniem do 70 km/h. Prokurator zarzucił mu również niezachowanie szczególnej ostrożności podczas podejmowania tak niebezpiecznego manewru.

Nazar M. został oskarżony o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym i doprowadzenie do wypadku. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Jak wyjaśnił, jechał za innym autobusem, który nagle zaczął hamować. Nie chcąc wjechać w jego tył, zaczął go wyprzedzać aby uniknąć zderzenia. Wtedy dopiero dostrzegł skręcającego volkswagena. Jednak było już zbyt późno na jakąkolwiek reakcję.

Dokumenty w tej sprawie zostały już skierowane do Sądu Okręgowego w Zamościu. Kierowca autobusu postanowił zawnioskować o dobrowolne poddanie się karze. Zaproponował 1,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez 5 lat. Prokurator zgodził się na taki wymiar kary, jednak oskarżyciele posiłkowi reprezentujący najbliższych ofiar wypadku wskazali, że należy do tego dodać też nawiązkę na rzecz członków rodziny zmarłych. Chodzi o łączną kwotę 150 tys. zł.

Wiadomo już jednak, że odbędzie się pełny proces. Oskarżony wskazał bowiem, że jego sytuacja finansowa jest trudna, w związku z czym nie ma możliwości zapłacenia takiej kwoty. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

13 komentarzy

  1. To raczej pomyłka. Wszyscy ukraińcy walczą o swój kraj. Może to byli pigmeje lub papułasi? Zdjęcia poglądowe nie są adekwatne do sytuacji.

Dodaj komentarz