Skręcał w drogę leśną, doszło do zderzenia. Oba pojazd wypadły z drogi (zdjęcia)
13:09 27-03-2024 | Autor: redakcja
Wczoraj w godzinach porannych dyżurny tomaszowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na drodze krajowej nr 17 w Dąbrowie Tomaszowskiej doszło do wypadku drogowego z udziałem dwóch pojazdów. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
– Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że do zderzenia się pojazdów doszło podczas manewru skręcania jednego z nich w drogę leśną. 45-letni mieszkaniec pow. zamojskiego kierujący volkswagenem, jak twierdził chcąc skręcić w prawo, ustawił się przy osi jezdni. Jadąca za nim 18-letnia tomaszowianka kierująca toyotą, przekonana o zamiarze skrętu volkswagena w lewo, podęła manewr wyprzedzania go z prawej strony. Wówczas doszło do bocznego zdarzenia toyoty z volkswagenem, który ostatecznie skręcił w prawo – relacjonuje młodszy aspirant Małgorzata Pawłowsk z tomaszowskiej Policji.
18-latka i 45-latek trafili do szpitala. Podróżowali bez pasażerów i byli trzeźwi. Nad wyjaśnianiem szczegółowych przyczyn i okoliczności wypadku pracują policjanci.
Spotkały się dwa drogowe poganiacze.
Pierwszy „chcąc skręcić w prawo, ustawił się przy osi jezdni” a druga „podęła manewr wyprzedzania go z prawej strony”.
Czyli: pierwszy: skrętu z prawo dokonuje nie od prawej krawędzi jezdni, a druga pobocze wykorzystuje do wyprzedzania.
Oba wykroczenie wynikają z pośpiechu i przyzwyczajenia do gnania na pałę przed siebie bez zważania na przepisy.
Oboje uczestników zdarzenia jest winnych. W jakim stopniu – nie mi to oceniać, ale obie strony przyczyniły się do tego zdarzenia.
Typowe dla wieśriderrów, aby skręcić w lewo należy wykonać manewr od prawej krawędzi jezdni natomiast do skrętu w lewo należy dojechać najpierw do osi jezdni, nazywam to SYNDROMEM DYSZLA.
Wsiór robił miejsce na dyszel
Często widzę jak barany przy skręcie w prawo ustawiają sie przy osi jezdni. Czy wy tłuki jeżdzicie TIRem że wam tył narzuca?
Znam zwyczaje kierowców z tamtych stron, którzy do większego miasta boją się wjechać a tam jeżdżą jak na podwórku u siebie nie rozglądając się w około siebie. Ile było wypadków w tamtych stronach , że na podwórku własne dzieci przejeżdżali traktorami i samochodami.