Rolnicy, którzy ponieśli straty w związku z suszą, nie muszą już czekać na komisję. Pomogą satelity
19:38 11-07-2020 | Autor: redakcja
Usprawniona została procedura szacowania strat, jakie ponieśli rolnicy w wyniku suszy. Do tej pory po zebraniu zgłoszeń w tej sprawie, Wójt lub Burmistrz dokonywał rozpoznania zakresu szkód, po czym występował do wojewody o powołanie komisji szacującej straty. Następnie komisja dokonywała oceny złożonych dokumentów, jak też potwierdzała w poszczególnych gospodarstwach fakt poniesienia strat.
Teraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji opracowało specjalną aplikację, która w przypadku wystąpienia strat spowodowanych suszą w uprawach rolnych, umożliwi rolnikom oszacowanie szkód bez udziału komisji. System będzie bazował na Klimatycznym Bilansie Wodnym oraz wykorzysta georadary i systemy satelitarne. Warunkiem koniecznym do skorzystania z aplikacji jest posiadanie przez producenta rolnego profilu zaufanego, na podstawie którego nastąpi jego identyfikacja w procesie logowania do systemu.
Złożenie wniosku o oszacowanie strat poprzez aplikację umożliwi rolnikom wybranie upraw poszkodowanych przez suszę z tych, które zostały zgłoszone do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa we wniosku o przyznanie płatności bezpośrednich. To samo dotyczy innych danych niezbędnych do sporządzenia protokołu z szacowania strat. Aplikacja umożliwi również producentom rolnym złożenie wniosku o przyznanie pomocy do ARiMR w formie elektronicznej. Wprowadzenie aplikacji ma na celu znaczne skrócenie i uproszczenie procedury szacowania strat w gospodarstwach rolnych, a w konsekwencji przyspieszenie uzyskanie pomocy przez poszkodowanych producentów rolnych.
(fot. Pixabay)
Bon turystyczny miał być dla wszystkich dzieci, to znaczy na każde dziecko 500zł.
Kiedy taki bon będzie dla dzieci rolników ?
A po co ci te 500zł. Żeby dziecku kupić tablet „bo inne majo”?
W du.. e mam te 500zl chodzi mi tylko o tę obłude że „wszystkie dzieci” prócz dzieci rolników, bo to są jakieś inne dzieci?
jak zawsze tylko ręce po dopłaty wyciągają i z naszych podatków na to idzie.
jak ja to uwielbiam… gdy ceny wysokie – to tak miało być. gdy klęska urodzaju i płody rolne zalewają rynek – protesty, bo mają dostawać więcej. gdy nieurodzaj – pomoc od rządu i rekompensaty.
czy ktoś na wsi słyszał o wolnym rynku lub ubezpieczeniach? bo na obecną chwilę to wszyscy chcą uprawiać cokolwiek, byle z marżą 100%…
O jakim wolnym rynku człowieku piszesz ??? W naszym pięknym kraju komuchy i socjaliści rozsiedli się na dobre od 1939 roku i wciąż mają się dobrze ! Gdzie Tu widziałeś wolny rynek od niemal 80 lat przyzwyczaili ludzi do socjalnej pomocy
ale bełkot… o co ci chodzi… ? Nie wiem czy dobrze wnioskuję ale coś chyba zazdrościsz rolnikom… zatem zostań rolnikiem..!!! Jest mnóstwo ofert sprzedaży gospodarstw, bierz kredyt, i pływaj na dopłatach w tym luksusie…
Oni nie kupowali tej ziemi po 40 tysięcy za hektar, tak tylko przypominam… zawsze biedni rolnicy i płacz…
I tu jesteś w błędzie bo większość obecnych rolników dostało w spadku kilka ha i 30tkę a wszystko co teraz posiadają kupili na kredyty i za ciężkie pieniądze…!!! ale lepiej nie mając pojęcia wylewać z zazdrości pomyje na forum… aż żal czytać…
Idź do pierwszej lepszej ubezpieczalni i zapytaj o ubezpieczenie prosiaków. Jak już zapytasz to napisz tu co i jak. Będę czekał 1 tydzień na odpowiedź.
prosiaki to płody rolne? susza lub ulewy im przeszkadzają?
przeczytaj artykuł, później komentarze, następnie swoją durną wypowiedź i zastanów się co w tej układance nie pasuje…
qwerty nie masz pojęcia o rolnictwie i ile kosztuje ubezpieczenie w rolnictwie…!
prosiaki to przykład ****..!!
nie wiem czy wiesz, że ubezpieczenie wszystkiego kosztuje 🙂 nie masz pojęcia o niczym poza posadzeniem ogórków…
ubezpieczenie pszenicy kosztuje ok 150 pln/ha x np 50 ha (średni areał pszenicy poważnych gospodarstw) = 7 500 pln
Niech jeszcze zorientuje się gdzie można rośliny ubezpieczyć od suszy bo ja próbowałem i bezskutecznie , ale może jemu się uda więc chętnie skorzystam….
no teraz to walnąłeś konkretnie 🙂 rolniku z symulatora farmy na fejsie…
ubezpieczenie upraw (nie roślin) od kataklizmów jest dostępne przynajmniej w kilku towarzystwach ubezpieczeniowych – tyle znalazłem w 2 minuty w wyszukiwarce. są podane OWU oraz rodzaje kataklizmów (10), więc to realna oferta. dodatkowo jest masa artykułów o rolnikach, którzy nie chcą takich ubezpieczeń w ogóle kupować.
jeśli faktycznie jesteś rolnikiem i próbowałeś ubezpieczyć uprawy, to albo poszedłeś do pośrednika OC/AC, albo masz problem by się dogadać po polsku 🙂 więc zamiast szukać dziury w całym w komentarzach, zastanów się nad sobą, bo prosta rzecz rośnie u ciebie do rangi niewykonalnej…
… na pewno doczytałeś ile kosztuje ubezpieczenie hektara więc wiesz o ile podrożyło by to koszty produkcji i potrafisz to przeliczyć o ile zdrożeje żywność biorąc pod uwagę że marża pośredników to procent ceny na skupie…
Jeśli stać cię na samochód i inne rzeczy to stać cię na ubezpieczenie upraw.
I koniec dyskusji.
no ale po co ubezpieczać, jak my wszyscy się zrzucimy i Państwo zwróci…
Powtórzę jeszcze raz bo nie dotarło: Zostań rolnikiem jak tak dobrze!!! Proste!!!
Ku…a ale im przeszkadza rolnik!!! 500+ itp wspieranie patologii wam nie przeszkadza..?
Znając dokonania obecnej administracji w aspektach informatycznych to aż strach się bać co to „cudo” zdziała.
Wyobraś sobie że prosiaki też można ubezpieczyć więc dowiedz się i napisz jak wyszło Twoje ubezpieczanie i nie migaj się uprawami .
Jaka susza,jak co drugi dzień pada.Dajcie siana tym obibokom.Pracować niema komu tylko kasa darmowa i wiecznie pokrzywdzeni.
Jak tak rolnicy narzekacie, że ciężko jest na roli to zapraszamy do miasta popracować za najniższą krajową. Tylko nie tak, że ojciec sprzeda hektar i da kasę na mieszkanie bo tak to każdy by chciał.
Zarobicie 2500, z czego 1800 oddacie za wynajem mieszkania albo ratę kredytu a reszta pójdzie na czynsz i opłaty. I zobaczymy jak to miastowi mają lżej od was.
Wy przynajmniej mieszkacie za darmo. Tylko opał i prąd.
co Ty będziesz sobie język strzępił, jak oni są mentalnie nadal w latach ’50
najpierw piszą, że ubezpieczenia nie ma, później że jest – ale drogie. komedia…
A kto Ci bronił się uczyć i być kimś – matka z ojcem ? Czy to Twoja decyzja że jak ta kura w klatce siedzisz w tym bloku i ryjesz o 7 do 15-stej. Do kogo masz pretęsje, żal Ci to kup sobie 20 ha + maszyny i zarabiaj kokosy.