03/07/2024
690 680 960

Oszuści podszywają się pod Narodowy Fundusz Zdrowia. Powstały łudząco podobne strony internetowe

Po raz kolejny oszuści wykorzystują Narodowy Fundusz Zdrowia aby zdobyć dane osobowe i wyłudzić pieniądze. W sieci natrafić można na fałszywe strony internetowe.

W ostatnim czasie w internecie zaczęły pojawiać się strony łudząco przypominające oficjalny serwis Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak wskazują przedstawiciele NFZ, na pierwszy rzut oka trudno zauważyć różnice. Zwłaszcza, że ich autorzy wykorzystali logo i wizerunek Funduszu.

Na fałszywych stronach można przeczytać o rzekomej, obowiązkowej karcie ubezpieczenia w Funduszu i zbliżającym się terminie utraty ważności tej karty. Jest też internetowy formularz, przez który oszuści chcą pozyskać dane osobowe a w kolejnym kroku także numer karty kredytowej lub debetowej.

Jak wyjaśnia Magdalena Musiatowicz z Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, jest to oszustwo i próba wyłudzenia danych oraz pieniędzy. Podkreśla jednocześnie, że NFZ nigdy przez swoją stronę internetową nie pobiera żadnych opłat jak też nie zbiera danych o numerach kart kredytowych i debetowych.

Oficjalna strona internetowa NFZ jest dostępna pod adresem https://www.nfz.gov.pl/. Jest to bezpieczna witryna z prawidłowym certyfikatem wystawionym przez zaufany urząd certyfikacji. Z kolei fałszywe strony NFZ to: hxxps://odnowienie-ubezpieczeniowe[.]com, hxxps://nfz.odnowienie-ubezpieczeniowe[.]info czy też hxxps://odnowienie-ubezpieczeniowe[.]info, przy czym tego typu witryn może być więcej.

W razie wątpliwości można skontaktować się z Narodowym Funduszem Zdrowia przez bezpłatną i całodobową infolinię 800 190 590 lub powiadomić najbliższą jednostkę policji.

7 komentarzy

  1. Żółto niebieskie barwy – mówi wam to coś?

  2. Oszuści podszyli się pod oszustów. To taka symbioza jak wypadek ałdi z bmfu lub bocian na łące albo ksiądz z kochankiem na plebani.

    • To który klecha cię … skrzywdził? Podaj namiary niech nie będzie bezkarny, chyba że go zaraziłeś to ma już za swoje.

      • Każdy jeden, utrzymywany z naszych podatników w imię głoszenia swoich urojeń.

      • Jako pierwszy to okradał mnie i innych ministrantów wikary Krzysiek w powiecie świdnickim, a było to w 1995 roku. Na tej parafii proboszczem był inny Krzysiek… Tu książki nie będę ci cytował.

Dodaj komentarz