Do pożaru doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w Zamościu. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie około godziny 23.00, z którego wynikało, że ogień pojawił się w kamienicy mieszkalnej przy ul. Bazyliańskiej.

Na miejscu okazało się, że w budynku kamienicy pożarem objęte były drzwi wejściowe do mieszkania na poziomie drugiej kondygnacji nadziemnej. Mieszkaniec lokalu ewakuował się na zewnątrz budynku. W mieszkaniu pozostały trzy koty i pies. Z okien budynku wydobywał się dym, a na klatce schodowej występowało duże zadymienie ograniczające widoczność.

Po ugaszeniu pożaru, strażacy nakazali kobiecie z sąsiedniego mieszkania opuszczenie budynku do czasy zakończenia akcji. Pies i koty ewakuowano na zewnątrz budynku i przekazano właścicielowi – zwierzęta nie wymagały pomocy lekarza weterynarii. Pomimo informacji o braku przebywania innych osób w budynku strażacy podczas przeszukiwań w kamienicy na klatce schodowej na poziomie poddasza odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę z poparzoną głową i rękami.

Poszkodowanego z zachowanymi czynnościami życiowymi ewakuowano na zewnątrz budynku i udzielono pomocy medycznej – podano tlen oraz zaopatrzono oparzenia opatrunkami hydrożelowymi. Poszkodowany został przewieziony przez zespół ratownictwa medycznego oraz do szpitala.

W akacji trwającej niespełna 90 min zaangażowanych było 12 strażaków z JRG Zamość oraz pogotowie ratunkowe, pogotowie gazowe, a także policjanci. Prawdopodobnie do pożaru doszło w wyniku zaprószenia ognia, częściowemu spaleniu uległy drzwi wejściowe do mieszkania.