W najbliższy weekend mają się rozpocząć treningi lubelskich żużlowców, którzy debiutują w PGE Ekstralidze. Na torze przy Al. Zygmuntowskich trwają ostatnie prace, mające na celu przygotowanie nawierzchni na pierwsze starty zawodników. Jednak obecność w najlepszej żużlowej lidze świata to nie tylko prestiż, lecz wiąże się również ze znacznie większymi nakładami finansowymi.

W zeszłym sezonie na lubelskim stadionie udało się zgromadzić łącznie 80 tysięcy kibiców. Oprócz wpływów z biletów Speed Car Motor Lublin posiadał również ekwiwalent reklamowy opiewający na kwotę ok. 30 milionów złotych. Jak tłumaczy Piotr Więckowski, wiceprezes spółki Speedway Lublin, właściciela drużyny, w tym sezonie jest nadzieja na podwojenie tej kwoty.

Jednak działalność żółto-biało-niebieskich i tak nie będzie możliwa bez pomocy sponsorów. W tym celu zainaugurowano działalność Klubu 100, zrzeszającego firmy i instytucje wspierające lubelski żużel, zwłaszcza w trudnym debiutanckim sezonie w PGE Ekstralidze. Obecnie w jego skład wchodzi około 50 podmiotów, które już w poprzednim sezonie wspierały żużlowców i zadeklarowały dalszą współpracę.

Działalność Klubu 100 poparli m.in. prezydent Lublin Krzysztof Żuk, marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski jak też prezes Lubelskiego Forum Pracodawców Zbigniew Michalak. Miasto Lublin przeznaczyło 4 miliony zł na bezpośrednie wsparcie drużyny dodatkowo bezpłatnie udostępnia stadion i modernizuje go do wymagań ekstraligi, finansowo pomagają też członkowie LFP. Zaznaczono jednocześnie, że liczba sto w nazwie klubu jest tylko symboliczna i niebawem sponsorów będzie znacznie więcej.

(fot. lublin112)