Jedni ich podziwiają, inni traktują jako wandali. Trzeba jednak przyznać, że wiele ich dzieł potrafi zachwycać (zdjęcia)
08:31 11-06-2023 | Autor: redakcja
Graffiti, czyli nanoszenie na ściany różnego rodzaju treści znane jest od czasów starożytnych. Obecnie ma ono szereg zwolenników, a także licznych przeciwników. Ci pierwsi określają je mianem sztuki, drudzy uznają grafficiarzy za wandali. Tu trzeba jednak odróżnić mazanie farbami w sprayu po ścianach czy pociągach od tworzenia często zapierających dech w piersiach dzieł. Przez lata graffiti ewoluowało, dla wielu osób stało się sposobem na życie, organizowane są też liczne festiwale promujące ten rodzaj twórczości.
Najstarszy festiwal graffiti na świecie i tym samym w Polsce od 2011 roku odbywa się także w Lublinie. Główną ideą Meeting Of Styles jest ukazanie graffiti jako jednego z kierunków sztuki w przestrzeni publicznej oraz dającym pole do twórczego działania młodym ludziom oraz rozwijania ich pasji i zainteresowań.
W jego ramach w ciągu 21 lat odbyło się około 400 wydarzeń z udziałem tysięcy artystów, przyciągających rzesze widzów. Spotkania odbywały się w 40 krajach na wszystkich kontynentach. W Lublinie dzieła artystów, powstałe w ramach wydarzenia, podziwiać można m.in. na ścianach oporowych przy al. Solidarności czy też przy hali Globus, od strony ul. Zana.
W przestrzeni miasta nie brakuje jednak wielu innych przykładów tego typu twórczości. Co jakiś czas pojawiają się też nowe malowidła. Właśnie takie można podziwiać na filarach mostu nad rzeką Bystrzycą w ciągu al. Tysiąclecia, obok z ul. Grafa.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112.pl)
Te twarze to akurat jak dla mnie piękne.
Zwykle monidłami tyle.
Taurus jak taki mądry jesteś to sam takie coś namaluj
Przecież to są dzieła sztuki
Meeting Of Styles w tym roku się nie odbędzie ponieważ planowane ściany na graffiti nie zostały jeszcze wykończone i nie wiadomo kiedy i za ile aneksów (kasy) zostaną wykończone. Znajdują się miały na Dworcu Metropolitarnym. Liczymy że za kilkadziesiąt lat ktoś je wykończy.