85-latka od kilku dni nie wychodziła z domu. Zareagowała sąsiadka
08:24 23-02-2024 | Autor: redakcja
Kilka dni temu puławscy policjanci zostali skierowani na interwencję do domu starszej kobiety, mieszkającej na terenie gminy Kurów. Na numer alarmowy zadzwoniła sąsiadka staruszki, zaniepokojona tym, że 85-latka od kilku dni nie wychodzi z domu i nie otwiera drzwi.
– Na miejsce niezwłocznie skierowani zostali policjanci z Kurowa, którzy potwierdzili, że ktoś jest w środku. Jako, że istniało realne zagrożenie dla życia i zdrowia przebywającej w lokalu mieszkalnym osoby, policjanci podjęli decyzję o wejściu do domu przez okno. Aby to uczynić, postanowili wspomóc się drabiną pożyczoną od byłej pracownicy komisariatu, która jakiś czas temu przeszła na emeryturę, a mieszka kilka domów od miejsca tej interwencji – relacjonuje komisarz Ewa Rejn – Kozak z puławskiej Policji.
Kiedy mundurowi pojawili się u byłej pracownicy komisariatu, okazało się, że kobieta posiada klucz do domu seniorki, na wypadek gdyby coś się stało.
– Policjanci otworzyli drzwi i w korytarzu znaleźli wychłodzoną, odwodnioną 85-latkę. Kobieta była przytomna, ale w ciężkim stanie. Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe i do czasu jego przyjazdu monitorowali stan kobiety. Ostatecznie mieszkanka gminy Kurów trafiła do szpitala – dodaje komisarz Ewa Rejn – Kozak.
Jak się okazało, kobieta doznała poważnych złamań i była w stanie zagrażającym życiu. Gdyby nie reakcja sąsiadki i działanie policjantów mogło dojść do nieszczęścia.
Kurde, ja też się nie wychylałem z domu przez jakieś 5 dni.
Trzeba sie chociaż w oknie pokazać, sąsiadom bo mi zaraz wezwą pomagierów.
za tą głupią bezczelność należałoby ci życzyć, aby nikt nigdy ci nie pomógł….
A ja z czystej wdzięczności za to co napisałeś, życzę ci wszystkich stosunków płodnych. Od zaraz.
ale nie musisz bo ty nikogo nie obchodzisz
No to niezła ta policyjna emerytka, która dostała klucze, by pilnować w razie nieszczęścia sąsiadki-staruszki, a jak przyszło co do czego to przez 5 dni nawet nie zajrzała do niej…
Wielkie brawa dla Pani Sąsiadki, uratowała Pani ludzkie życie. Jak widać, są wśród nas ludzie wrażliwi. Pozdrawiam Panią serdecznie i życzę, aby dobro do Pani wracało.
„Aby to uczynić, postanowili wspomóc się drabiną pożyczoną od byłej pracownicy komisariatu, która jakiś czas temu przeszła na emeryturę, a mieszka kilka domów od miejsca tej interwencji – relacjonuje komisarz Ewa Rejn – Kozak z puławskiej Policji.” – ja nie wiem, co ja mysle o takiej szczegolowosci materialu… Sprawozdawczosc w pulaskiej policji na poziomie bardzo wysokim! A jak tam wykrywalnosc?