Był już karany za znęcanie się nad żoną. Decyzją sądu otrzymał zakaz jakiegokolwiek kontaktu z kobietą. Tymczasem znów przyszedł pijany i się na nią rzucił.
Kiedy wrócił do domu po pijanemu i po raz kolejny rzucił się na partnerkę, ta w końcu podjęła właściwą decyzję. Zadzwoniła na numer alarmowy prosząc o pomoc policję. Agresor trafił już do celi, grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci prowadzą czynności w sprawie 38-latka, który na ul. 1 Maja w Lublinie zachowywał się agresywnie wobec przechodniów. Uzbrojony był w maczetę.
Funkcjonariusze ruszyli na pomoc leżącemu na chodniku mężczyźnie. Ten jednak w podziękowaniu zaczął ich wyzywać i szarpać. Zamiast do domu, trafił więc do policyjnej celi.
Wziął z domu siekierę i wyszedł na ulicę. Zaczął krzyczeć, że wszystkich pozabija. Sąsiedzi zaalarmowali policję. Po chwili na miejscu było już kilka radiowozów. Agresor został zatrzymany.